(Nie)Uległa - Rozdział 5


 Kolejna runda rozpoczęła się od pani Kowalskiej, która z zaskakującą zręcznością zakręciła butelką. Wszyscy obserwowali jej ruch z uśmiechem, nie wiedząc, kogo butelka wskaże tym razem. Po kilku obrotach butelka zatrzymała się... na Natalii.

Natalia, która siedziała skulona, poczuła, jak wszystkie oczy zwracają się na nią. Wiedziała, że to nie będzie łatwe. Hania, widząc swoją szansę, nie mogła się powstrzymać i szybko wystrzeliła z kolejnym wścibskim pytaniem.

– No dobra, Natalia, pytanie brzmi: dlaczego się rozwiodłaś? – zapytała Hania, z szerokim, prowokującym uśmiechem.

Natalia zamarła. Wiedziała, że to pytanie jest zbyt osobiste, zwłaszcza w nowym towarzystwie, i nie chciała go omawiać, zwłaszcza przy sąsiadach, których dopiero zaczynała poznawać. Wzięła głęboki oddech i próbowała wybrnąć z sytuacji.

– To chyba zbyt prywatne pytanie – powiedziała cicho, z nadzieją, że uda jej się wycofać.

Jednak Hania i reszta grupy nie zamierzali jej tak łatwo odpuścić.

– Oj, Natalia! Nie wymigasz się tak łatwo! Albo odpowiadasz, albo coś zdejmujesz – zawołała Hania z uśmiechem, a reszta grupy przytaknęła.

Natalia, zrezygnowana, wiedziała, że nie ma wyjścia. Spojrzała na swoją białą bluzkę, zdając sobie sprawę, że nie ma na sobie stanika. Próbowała jeszcze raz coś wynegocjować.

– Może mogę zdjąć coś innego? – zapytała, licząc na łagodniejszą odpowiedź.

Ale Hania szybko zareagowała, kręcąc głową.

– Nie, nie, już spódniczkę zdjęłaś, a stringi to tylko sznurek, więc się nie liczą. Teraz kolej na bluzkę! – powiedziała stanowczo.

Natalia westchnęła, wiedząc, że nie ma wyjścia, nie mogła zdjąć stringów, bo wszyscy by zauważyli, że są mokre, a Hania na pewno to skomentowałaby kompromitując ją jeszcze bardziej. W pośpiechu wstała od stołu, na co Paweł uderzył w stół. Na ten dźwięk podskoczyła, wibracja była mocna.

- A gdzie ty myślisz uciekać? Przecież to tylko zabawa no zdejmuj tą koszulę. - powiedział zadziornym tonem. - A może ty nie masz stanika i oto ci chodzi? - dodała Hania.

Natalia zaczęła się robić coraz bardziej czerwona, a wibracje od ich wrzasków sprawiały, że zbliżała się do drugie już orgazmu przy tym stole.

- Do domu nie wejdziesz, Pawełek jak zawsze zamknął drzwi na klucz - pani Kowalska pomachała jej kluczami przed nosem.

Kolejny wstrząs wibracji. Aż sobie usiadła.

- No kochana nie daj się prosić rozpinaj te guziczki, bo inaczej będzie kara i sama osobiście ci je rozerwę, a potem będziesz siedzieć przywiązana do tego krzesła z cyckami wypiętymi. – dodała rozbawiona całą sytuacją Marta.

- Ale ja naprawdę nie chce w to już grać. - powiedziała przytłumionym głosem, trochę prowokując resztę, jej mroczna strona ją do tego namówiła, adrenalina wrzała jej w żyłach.

Nagle Marta i Hania wstały, podeszły do Natalii, starsza ze sióstr z całej siły rozerwała bluzkę tak, że guziki rozpryskiwały się na wszystkie strony, wszyscy zaniemówili, tylko Paweł zaczął bić brawo. Dziewczyny błyskawicznie przywiązały ją do krzesła w taki sposób, aby nie była w stanie się ruszyć co oznaczało, że nie mogła ukryć tego, jak przez ich wrzaski właśnie doszła. A przez ich hałas wibracje nadal nie dawały jej zakończyć rozkoszy. Siłowała się ze stołkiem poruszając biodrami.

– No i, teraz to jest gra! – zaczął Paweł, ale po chwili zamilkł, i dodał - widzę, że ktoś tutaj lubię się niegrzecznie zabawić.

- Czy ona właśnie doszła przy nas? - zapytała jak zawsze wścibska Hania. Przechyliła krzesło, na którym siedziała Natalia tak, że nogi dziewczyny się rozsunęły na boki. - tak ona doszła, całe krzesło jest mokre. - wykrzyczała Hania, a potem przechylając lekko krzesło zauważyła, że z cipki dziewczyny wystaje mała różowa antenka. - ona tu siedzi z wibratorem w cipce- krzyknęła.

Te wszystkie komentarze sprawiały, że wibrator nie przestawał poruszać się w cipce Natalii, co sprawiło, że była na skraju kolejnego orgazmu. Oczy miała przymknięte, a z jej ust wydobywały się coraz to głośniejsze jęki. Hania nie marnując okazji, odsunęła krzesło z przywiązaną Natalią i, zaczęła dokręcać zaciski na sutkach na co dziewczyna, aż otworzyła oczy i zaczęła błagać. Jej ciało było tak podniecone i już obolała, że taka pieszczota już nie była pieszczotą tylko torturą. Każdy milimetr jej ciała był wrażliwy.

- Błagam, nie ściskaj ich bardziej, proszę. – wydyszała, próbowała się ruszyć, ale mocowanie rąk blokowała ją całkowicie. Hania jednak była nie ugięta, ścisnęła je mocniej, co sprawiło, że Natalia wstrząsnął kolejny orgazm.

- Podajcie mi proszę mój telefon – wydyszała błagalnie Natalia, brakowało jej już oddechu.

- Po co ci telefon? - dopytywała Hania idąc po niego, chociaż już się domyślała i biorąc go do ręki wzięła również głośniczek. Jednak idąc w stronę Natalii - zadała to pytanie jeszcze raz, prosto do mikrofonu głośno i wyraźnie, akcentując każde słowo.

- PO. CO. CI. JEST. TWÓJ. OSOBISTY. PRZENOŚNY. TELEFON. KOMÓRKOWY? - każde słowo mówiła głośno i wyraźnie akcentując każdą sylabę. Cały czas patrząc Natalii w oczy, a ta przechodziła katusze. Bo kolejny orgazm zbliżał się coraz bardziej. Natalia patrzyła na nią błagalnym wzrokiem.

- Proszę, błagam, rozwiąż mnie i oddaj mi telefon. –Hania znów przyłożyła telefon do ust i mówiła głośno.

- Oj nie kochana, nie odpowiedziałaś na moje pytanie. – powiedziała z przekąsem Hania. – Po co ci ten telefon? – znów akcentowała każde słowo, po czym skierowała telefon do twarzy Natalii.

Ta tylko patrzyła na nią błagalnym wzrokiem i bezgłośnie wypowiedziała -proszę.

Zirytowało to Hanię, chcąc dosadnie dać do zrozumienia, nowej koleżance, skierowała mikrofon do swoich ust i zadała pytanie jeszcze raz. – Natalio, kochanie, powiedz wszystkim po co ci ten telefon? – W tym momencie Natalia zbliżała się już do obłędu. Zrozumiała, że to się nie skończy, dopóki nie odpowie.

- Do sterowania wibratorem. – powiedziała szeptem.

- Czy ktoś coś słyszał? – Krzyknęła Hania. Natalią znów rzuciło na krześle, ale jeszcze nie doszła. – Tutaj są starsze osoby, musisz to powiedzieć głośniej. Natalia patrzyła na nią w ciszy, z oczu płynęły jej już łzy.

- Do sterowania wibratorem. – tym razem powiedziała to głośniej, co sprawiło, że znów zadrgała. W tym momencie zrozumiała jak się pomyliła.

- Grzeczna dziewczynka, no to teraz my się pobawimy - uśmiechnęła się. - Jakby ktoś nie wiedział, o co chodzi to nasza nowa koleżanka, steruje swoim wibratorem używając mikrofonu w telefonie. - uderzyła w telefon palcem, na co Natalia aż podskoczyła. – Paweł puść teraz coś z mocnym jebnięciem, tylko głośno nich nam Natalia troszkę potańczy.

Natalia błagała go, żeby tego nie robił, ale młody był już tak napalony, że w sekundę odnalazł odpowiedni kawałek. Początek był powolny, ale na tym etapie już dawał się we znaki. Kiedy bit uderzył, Natalia już odpłynęła, fala wstrząsów jakie nią zawładnęły, była niesamowita. Jej cipka parzyła, wibrator nie dawał za wygraną, tańczył w niej w rytm muzyki. Cała piosenka trwała około osiem minut, to była wieczność dla Natalii.

Kiedy piosenka ucichła, dziewczyna była tak oszołomiona, że już nie rejestrowała co się dzieje wokół niej. Dopiero jak Hania uwolniła jej sutki i je wykręciła, Natalia oprzytomniała wyjąc z bólu.

- Na dzisiaj wystarczy. – skomentowała to Pani Kowalska. – widzimy się tu jutro rano. Natalio spójrz na mnie. – Dziewczyna zamglonym spojrzeniem wpatrywała się w kobietę. – Jutro masz do mnie zapukać o dziewiątej rano, nago. Zjemy razem śniadanie. Zrozumiałaś?

Natalia pokiwała głową.

- Nie słyszę! – podniosła ton kobieta, na co wibrator się odezwał, wystraszona dziewczyna szybko odpowiedziała.

- Tak rozumiem.

Hania ją odwiązała, zanim odeszła jeszcze tylko pomachała jej klamerkami przed nosem

- To zatrzymam.

Adam wziął Natalię na ręce, wszedł do domu, i powoli wchodził po schodach do jej mieszkania, każdy krok sprawiał, że schody wydawały dźwięk, przez co Natalia zaczęła dochodzić na jego rękach. Przez te wszystkie stymulacje, nie potrzebowała dużo żeby szczytowała.  zaniósł ją do łazienki, gdzie Marta miała ją umyć. Po zdjęciu stringów wibrator wyleciał na ziemie sam, Marta zaczęła się śmiać, wzięła słuchawkę od prysznica opukała ją umyła jej włosy, potem cała namydliła dokładnie miejsca intymne przez to Natalia wyła. Marta nie była delikatna. Na koniec spłukała jej ciało, ale cipkę zostawiła na koniec. Zmieniła strumień wody na mocniejszy i bardziej skupiony, po czym nakierowała go na cipkę dziewczyny.

Komentarze

Popularne posty